Gildia Dimir

dzidek

[Tą hardkorową chorobę możecie sobie dobrać podczas tworzenia postaci przy kroku 8. Oczywiście trzeba to odpowiednio umotywować w historii postaci, mile widziana charakterystyka odpowiednich NPC. Gracz decydujący się na Kompleks Edypa otrzymuje gratis 180 gambli, nie zwalnia go to jednak z losowania „programowej” choroby.]

[Tą hardkorową chorobę możecie sobie dobrać podczas tworzenia postaci przy kroku 8. Oczywiście trzeba to odpowiednio umotywować w historii postaci, mile widziana charakterystyka odpowiednich NPC. Gracz decydujący się na Kompleks Edypa otrzymuje gratis 180 gambli, nie zwalnia go to jednak z losowania „programowej” choroby.]

Skąd ta nazwa? Czy to ważne? Prawdopodobnie jakiś spec o ksywce Edyp kiedyś na to chorował, ale różne są wersje. Spotkałem nawet kolesia, który dał sobie wmówić, że przed wojną był taki kraj jak Grecja, w którym ludzie nie mówili ani po hiszpańsku, ani po amerykańsku i że tam dawno temu żył gladiator imieniem Edyp. Podobnież zabił swojego ojca, bo go nie poznał na drodze, a przejazd był ciasny, po czym zajął jego miejsce w rodzinie – zaczął kleić się do matki. Ciekawa historia, no nie? Ale wróćmy do naszej choroby... Jest to oczywiście choroba psychiczna. Polega ona na tym, że czujesz klej do osoby, która się tobą zajmowała w młodszych latach. Nie koniecznie musi to być ojciec, lub matka. To może być wójcio mechanik, który cię nauczył naprawiać kosiarkę, a może to być pielęgniarka, która wyciągnęła cię spod gąsienicy czołgu, umyła i zaszczepiła na tężca – uzgodnij to z MG. Jak już sobie stworzysz miłość swojego radosnego życia, pamiętaj, jak masz się zachowywać. Pamiętaj o wrogości wobec jej chłopaka/dziewczyny/męża/żony/kochanki/adoratora i o czci wobec wszystkich rzeczy, jakich dotknęła Very Happy

Pamiętaj również o tym, że MG może w każdej odpowiedniej chwili „naciagnąć” sytuację na odpowiednia drogę i nadać sprawie logiczny obrót.

Na powojenną wersje tej choroby jest nawet sposób leczenia! Oprócz szczerej rozmowy z towarzyszem niedoli (na przykład z psem), albo z kumplem przy piwie, pomoże ci lekarstwo na nerwy. Pamiętaj, że oprócz romantycznego kochasia zapatrzonego w mamusię siedzi w tobie twardziel gotów bronić swego, który nie da sobie w kaszę dmuchać!!! On nie może jej od tak dotykać! Dasz mu raz w mordę i będziecie już tylko we dwoje! Niech tylko jeszcze raz się do niej zbliży! Frajer!

Specjalistyczny lek, który był generalnie stworzony w zupełnie innym celu ( preparat do konserwacji uszczelek szlałfów ogrodowych), nazywa się Pipegard. Jest to dość gęsta maź barwy fioletowej o milutkim eukaliptusowym zapachu. Należy to rozcieńczyć w wodzie w proporcji 1:4 [cztery wody, jeden fioletowego gówna] i pić raz dziennie zanim ci się otworzy scyzoryk w kieszeni. Nie sprawi to oczywiście, iż nagle zatrzymana zostanie miłość, czy coś – nie! Poskromi to jednak twoje sadystyczne zapędy. Staniesz się potulniejszy dla ludzi – zamkniesz się może w sobie i będziesz mniej odzywał, usiądziesz sam w kącie i zaczniesz pisać wiersz, ale nikomu przynajmniej krzywdy nie zrobisz. Butelka z pięknym zielonym szlałfem ogrodowym starczy na 50 dawek! Kosztuje też śmiesznie, bo 2k20 gambli. Dostępności nawet nie podam – szukaj w ruinach sklepów ogrodniczych, składach Ze Wszystkim Tylko Nie Z Tym, Co Kupują Ludzie Po Wojnie itp.

Dwa-pięć dnia od ostatniego zażycia fioletowego gówna [definiują tzw. bodźce zewnętrzne i ewentualny test morale]

Zaczynasz być agresywny i zazdrosny o wszystko. Patrzysz krzywym okiem i czasami zdarza ci się powiedzieć cos ostrego. Widać po tobie, że jeśli on ją ruszy, dasz mu po ryju szpadlem. MG może powiedzieć, że w danej sytuacji powiedziałeś to i owo, a ty musisz grzecznie przytaknąć. MG może do tego zażądać trudnego testu charakteru. Oblany znaczy, że oprócz słów doszły np. gesty, czy niewielkie czyny [rzucone w twarz pieniądze, rozbita o ziemie butelka itd.]

Sześć-dziesięć dni od ostatnie zażycia fioletowego gówna [definiują tzw. bodźce zewnętrzne i ewentualny test morale]

Jesteś naprawdę agresywny. Mg może zdecydować, że jeśli ktoś powie o niej: „Nie jest taka piękna”, dajesz mu automatycznie kopa w ryja. Ponadto oblany trudny test charakteru prowadzi do bójki/strzelaniny. Nie zważasz na to, czy to twój kumpel, zleceniodawca, czy ktokolwiek inny – obraził JĄ! To najważniejsze...

Więcej niż dziesięć dni od zażycia fioletowego gówna

Jesteś naprawdę wkurwiajacy, wiesz? Nikt nie może cię znieść! Nawet pies ci uciekł, bo bez przerwy o niej nawijasz – nie myślisz o niczym innym. Słowa już nie wystarczą – każdy, kto spojrzy na nią inaczej ma odcisk twojego łokcia na twarzy. Rzucasz się na wszystkich wokoło, wrzeszczysz i klniesz! Jesteś po prostu zły...

Autor: Paprotek
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]