Gildia Dimir

dzidek

-Hej widziałeś tamtego kolesia?
-Którego?
-No tamtego, co stoi koło tej bryki...
-Aaa tamtego...
-Wiesz kto to jest?
-Ale kto?
-No tamten koleś debilu!
-Aaa tamten koleś...
-No to wiesz, kim kto to jest czy nie?
-Ale o co Ci chodzi?
-Kurwa, ale z Ciebie debil! Chodzi mi o to, że tamten koleś to Leo Crossby i jest recerem...
-Aaa recrem...

Chyba każdy facet chociaż przez ułamek sekundy marzył kiedyś o tym, żeby zostać kierowcą wyścigowym. Ten dźwięk kilkuset konnego silnika rwącego do przodu, prędkościomierz który mógłby obracać się dookoła, laski piszczące na nasz widok, nasza bestia przez, którą innym kierowcą aż gasną silniki... taaak to prawdziwa poezja. Racer to zajęcie, o którym marzysz. Wsiadasz do wozu i ścigasz się na ćwierć mili nie patrząc na nic wokół, ruszasz z piskiem opon, aby po błyskawicznym okrążeniu hamować w tym samym miejscu i wdychając jeszcze zapach naszych gum – a wszystko w pełnym świetle reflektorów chwały ... Ludzie uwielbiają sportowców, uwielbiają sportowców z jajami, a racer to nie zajęcie dla byle kogo. To zajęcie dla prawdziwych facetów, przecież żadna ciota nie może, konkurować twardzielem. Twardziel wyciska z samochodu wszystko co możliwe. Może już to mówiłem, ale postaraj się przenieś swoja wyobraźnią do innego świata. Ubrany w skórzany kombinezon, zakładasz sportowy kask albo i nie, niektórzy czują się naprawdę pewnie, więc nie potrzebują żądnych zabezpieczeń. Podjeżdżasz na linie startu, silnik mruczy jak śpiący tygrys by po chwili ryknąć jak rozjuszona bestia. Patrzysz przez okno na swojego przeciwnika, on patrzy na Ciebie. Twoje lodowate spojrzenie wywołuje w nim strach, a Twoje usta układają się w paskudny uśmiech... Nagle start! Z całą siła deptasz w gaz, wbijasz się w fotel a samochód rusza do morderczego biegu, już po chwili obraz się rozmywa, szybko przerzucasz biegi, chyba nie jeździsz z automatem jak jakiś laluś?! Jasne, że nie jeździsz! Jesteś przecież twardzielem...Twój mózg się wyłącza, a uruchamiają się instynkty. Wiesz, że musisz wygrać, nie czujesz strachu wchodząc w ostry zakręt na pełnym gazie, nie przejmujesz się swoim przeciwnikiem uderzając go bok w bok... Jesteś tylko Ty i Twoja maszyna, a przed wami droga ku chwale zwycięstwa. Przejeżdżając metę uścisk na kierownicy się rozluźnia. Wychodzisz z samochodu... Osoby stojące obok wiwatują, każda laska marzy aby się z Tobą przejechać, przecież w końcu jesteś rajdowcem... I jak? Podoba Ci się? Ej stary słyszysz mnie? Co nie chce Ci się stamtąd wracać? Chcesz pozostać tam na zawsze? Nic prostszego... Zostań racerem!

Cechy:

My precious...
To prawda stary, Twoja bryka jest częścią Twojego życia, jest niezbędna do Twojego funkcjonowania, to Twoje powietrze, Twoja woda, Twój pokarm, to dla Ciebie wszystko...Dlatego nie ma co się dziwić, że w okolicy nie znajdziesz bardziej zadbanego wozu, jest on przedmiotem pożądania naprawdę wielu ludzi... naprawdę wielu ...
+3 do reputacji (gdy jesteś w swojej gablocie lub obok niej)

Ja i Ty... Jesteśmy jednym...
Stary Ty chyba zamiast chodzić uczyłeś się jeździć... Co tu dużo gadać po prostu Ty myślisz, a samochód to robi... Kierownica jakby była zrośnięta z Twoimi rękami.
+2 do kierowania samochodami

"Ty, Ty mnie dobrze znasz..."
A co to Twoja bryka umie śpiewać? Mniejsza o to. Bo ma racje. Znasz każdą śrubkę, każdą nakrętkę w tym wozie. A jak coś się zepsuje to umiesz to naprawić.
+1 mechanika (Tylko w stosunku do swojej bryki) dodatkowe 50% szans, że samochód nie nawali (też mówię o Twojej bryce, a co myślałeś?!)

Autor: Ferox Dolor
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]